czwartek, 6 września 2012

"Nadzieja"




Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Termedia
Rok wydania: 2012






Podobno umiera ostatnia. Jest matką głupich.
Istnieje wiele przysłów związanych z nadzieją, a w każdym jest trochę prawdy…

Twórczość Pani Kasi Michalak znam nie od dziś. Bardzo lubię i cenię jej książki. Są proste, ciekawe, trafiające do każdego czytelnika bez względu na wiek, wykształcenie czy płeć (taak, mężczyźni też z pewnością panią Michalak czytują :D). Zawsze niosą ze sobą ważne przesłanie. Autorka często porusza tematykę problemów społecznych. Miłość, przyjaźń, choroba, zazdrość, czy jak w przypadku „Nadziei” samotność, strach, trudne dzieciństwo – to jedne z niewielu tematów jej książek.

Lilianę Borową poznajemy jako małą, zaledwie sześcioletnią dziewczynkę. Jej dzieciństwo nie jest jednak takie, jakie powinno być. Bita przez ojca, pogardzana przez macochę i przyrodnią siostrę, krzywdzona przez „kolegów”, znienawidzona przez rówieśników – to wszystko nie pozwala jej normalnie funkcjonować i pozostawia na duszy sercu Lilki rysę. Na całe życie…
Ale jest jeszcze Aleksiej – „Rusek”, przyjaciel, powiernik i obrońca dziewczynki.
dzieci dorastają, kłopoty się piętrzą, a w życiu Liliany nieprzerwanie dominuje strach…

„Nadzieja” to świetnie nakreślony obraz psychologiczny kobiety regularnie krzywdzonej w dzieciństwie. Uświadamia nam jak wielką niszczącą siłą jest przemoc. Nie tylko fizyczna, ale i psychiczna. Jak w wielu polskich domach nadal jest ona obecna! Pokazuje jak traumatyczne wspomnienia z dzieciństwa mogą przekreślić całe życie, oddziaływać na dokonywanie wyborów, zachowanie człowieka. Tego nie da się wymazać. Od tego nie da się uwolnić.

Lilka to osoba, która zawsze marzyła tylko o jednym. O miłości. Czułej, prawdziwej, delikatnej. Lecz kiedy to pragnienie staje się obsesją, przeraża, niszczy…

„Pozostaje tylko Nadzieja…”

Dzieło Katarzyny Michalak poraża, wstrząsa, szokuje. To książka nabuzowana emocjami, trzymająca w napięciu. Nie da się nie uronić łzy nad losami Liliany i Aleksieja.

Wiele osób irytowała osoba głównej bohaterki. Postępowała ona irracjonalnie, podle, ale…ja ją rozumiem. Wbrew pozorom, nie ona była winna. Odpowiedzialność za jej ciąży na barkach dorosłych, którzy powinni ja wychowywać. Ta postać zapadła mi głęboko w pamięć.

Książka jest bardzo dobra, ale czegoś mi w niej brakuje. Mam wrażenie, że autorka mogła „bardziej się rozpisać”. Autorka narzuca trochę za szybkie (dla mnie) tempo ( a może ja zbyt szybko czytałam?). Książka ma po prostu niewystarczającą ilość stron. „Nadzieję” bez problemu można „połknąć” w dwie godziny, a po lekturze czuje się niedosyt… 

Zaskakująca, inna, wzruszająca, szokująca – taka jest „Nadzieja”. Katarzyna Michalak nie boi się poruszać tematów tabu i chwała jej za to. To książka ważna, wartościowa, już nie „fajne czytadło” utrzymane w klimacie „Poczekajki”. To opowieść o samotności, niszczącej miłości, trudnym dzieciństwie, ale i przebaczeniu i wzajemnym zrozumieniu. O tym jak silne emocje mogą w jednym momencie zmienić człowieka. I oczywiście o Nadziei. Do której zawsze można powrócić…





16 komentarzy:

  1. Kasia M. Lubi zaskakiwać. Przyznam, że sięgając po "Nadzieję" spodziewałam się właśnie fajnego czytadła, a tymczasem ... sama wiesz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja najpierw czytałam peeełno recenzji, dopiero później sięgnęłam po "Nadzieję". Trochę żałuję, bo jednak wolałabym przed lekturą nie wiedzieć o czym ona jest...

      Lubi, lubi. Myślę, że zaskoczy nas jeszcze nie raz. :)

      Usuń
  2. Dla mnie "Nadzieja" była fenomenalna. Czytałam ją jeszcze przed premierą, a fabuła cały czas we mnie siedzi Cudna! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie dziwię się. Zazdroszczę własnego egzemplarza i możliwości przeczytania tej powieści przed premierą. :D

      Usuń
  3. Podobno nie ocenia się książki po okładce ale ja gdy widzę taką jak ta zawsze mam ochotę przeczytać :) Tą książkę mam na mojej liście ale jak na razie nigdzie nie mogę znaleźć w dobrej cenie ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, okładka przyciąga uwagę. Jest bardzo ładna :)
      A książkę warto przeczytać. Bez względu na cenę. :)

      Usuń
  4. Ja niestety nie miałam jeszcze okazji poznać twórczości Katarzyny Michalak, ale mam wiele jej książek w planach, bo nie słyszałam żadnych negatywnych opinii na ich temat :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś mnie poruszyła Twoja recenzja, aż chce się przeczytać tę książkę.
    Btw. Sama okładka przypomina mi "Dumę i uprzedzenie".
    Obserwujemy?
    written-by-bird.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Wstyd się przyznać, ale jeszcze nie znam tej autorki ;) może to kiedyś zmienię, na razie nie mam ochoty na takiego typu książki.

    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żaden wstyd, o gustach się nie dyskutuje. :)
      Ale książkę warto przeczytać. :)

      Usuń
  7. Będę polować na tą książkę jak i na inne pani Kasi ;)

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Archiwum bloga