Chcę mieć coś swojego, nowego, własnego - pomyślałam pewnego wieczora. I wymyśliłam. Zapraszam Was zatem na cykl. Będzie subtelnie, miło (mam nadzieję!), czasami sentymentalnie i... no właśnie - poetycko.
Któż teraz czyta poezję? - zapyta ktoś.
Ja wierzę, że Ona nie umarła. Jest wśród nas ciągle żywa i obecna. A może ktoś, dzięki mojemu pomysłowi (Tak, Kingo, wmawiaj sobie.) ją polubi, odkryje, zakocha się?
W każdy weekend będę Was zabierać w podróż, pokazywać Wam moje ukochane utwory, poetów, którzy zawładnęli moim sercem, wiersze, które towarzyszą mi w codziennym życiu. Jeśli chcecie oczywiście.
Adam Ziemianin - "Samotnie"
U mnie dziś
To tak na dzisiaj, dzisiejszą pogodę, dzisiejszy nastrój. Króciutko, lecz pięknie, prawda?
W każdy weekend będę Was zabierać w podróż, pokazywać Wam moje ukochane utwory, poetów, którzy zawładnęli moim sercem, wiersze, które towarzyszą mi w codziennym życiu. Jeśli chcecie oczywiście.
Adam Ziemianin - "Samotnie"
nie powiem, że nie wiadomo jak kocham poezję. ale jeśli znajdę wiersz, który naprawdę do mnie trafi - umiem rozmyślać nad nim całymi dniami bez przerwy (jak na przykład było z XVIII sonetem Szekspira) :D
OdpowiedzUsuńJa też nie mogę powiedzieć, że niesamowicie kocham poezję. Dopiero ją odkrywam, mam swoich ulubionych autorów, lubię wyszukiwać, zachwycać się i czytać, czytać, czytać. A póxniej myśleć i... Znowu się zachwycać ;)
UsuńPoezji raczej nie czytam, bo jakoś tak...
OdpowiedzUsuńAle czasami lubię porozmyślać nad jakimś wierszem. Mam nadzieję, że Twój nowy cykl pomoże mi pokochać poezję:)
Ja też mam taką nadzieję. ;)
UsuńJestem za! :)
OdpowiedzUsuńNie jestem jakoś specjalnie zakochana w poezji, ale wiersze chętnie czytam.
Cieszę się niezmiernie!
UsuńMoże jeszcze się zakochasz? ;)
Ja uwielbiam poezję! Czytam nałogowo Szymborską, księdza Twardowskiego i Lechonia. Świetny pomysł z tym cyklem :)
OdpowiedzUsuńOch, to cudownie! :)
UsuńZa Szymborską nie przepadam, jakoś do mnie nie trafia. Lechonia za bardzo nie znam. Za to księdza Twardowskiego kocham z całego serca! Często będzie u mnie gościł. ;)
Jestem na tak. Lubię wiersze.
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy. ;)
Usuńnie jestem fanką poezji, ale nie zaprzeczę, że do niektórych wierszy wracam. ten wiersz jednak nie trafia w mój gust, może inny razem. ciekawy post :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie - może innym razem. Zapraszam za tydzień! :)
UsuńBardzo lubię ten wiersz... Tylko teraz zastanawiam się, skąd ja go znam?
OdpowiedzUsuńW moim przypadku bardzo często do wiersza dopasowany jest obrazek, jakiś kawałek życia, wydarzenie. Tutaj nie ma... Podobnie jest z kilkoma innymi wierszami właśnie Ziemianina. Albo Gałczyńskiego. One chyba po prostu są, na każdy dzień, na pogodę i niepogodę...:)
Masz rację. Dla mnie wiersze zazwyczaj po prostu są. I pomagają. Chociaż taką największą pomocą i otuchą są dla mnie utwory księdza Twardowskiego. Ale dla Niego chyba trzeba pół cyklu poświęcić :) Przynajmniej z 20 postów, prawda? :D
UsuńChciałam właśnie wstawić jakiś obrazek jesienny, z kubkiem pełnym herbaty, kolorowymi liśćmi, ale... blog odmówił mi posłuszeństwa. Tak samo z internetem i moim komputerem. Teraz nie mogę jakoś edytować tego posta. Szkoda.
Fajny pomysł ;)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny pomysł :) kocham i czytam poezję! jestem bardzo ciekawa Twoich ulubionych wierszy:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam poezję, więc bardzo się cieszę, że wprowadziłaś ten cykl:))
OdpowiedzUsuń