czwartek, 13 grudnia 2012

Christmas Tag

 



Blogosferę po raz kolejny opanowała zabawa, a ja po raz kolejny nie potrafię odmówić. Zaprosiła mnie miła Toska82, a że zabawa traktuje o świętach, to czemu nie? Tosko, dziękuję!





1. Kiedy zaczynasz przygotowania do Bożego Narodzenia?
Wraz z rozpoczęciem adwentu.
2. Posiadasz kalendarz adwentowy?
Zawsze posiadałam, ale w tym roku niestety go nie mam. Jakoś sobie radzę :D
3. Jakie są Twoje ulubione filmy świąteczne?
Nie mam ulubionych świątecznych filmów. Rzadko oglądam filmy, a od telewizji ogólnie stronię. W święta tym bardziej nie włączam telewizora.
4. Czy masz jakieś wesołe wspomnienia świąteczne?
Pełno! Każde święta są wesołe i wyjątkowe.
5. Jak wygląda Boże Narodzenie w Twoim domu?
Chyba dosyć tradycyjnie.Najpierw są przygotowania, później wieczerza wigilijna, gdy zabłyśnie pierwsza gwiazdka. Potem odwiedzamy rodzinę.
6. Co najbardziej lubisz w Świętach Bożego Narodzenia? 
Wszystko! A najbardziej to chyba tę cudowną świadomość, że Bóg aż tak nas kocha!
7. Czy masz jakieś tradycje świąteczne?
Oczywiście. Czekanie na pierwszą gwiazdkę, czytanie fragmentu Pisma Świętego oraz wspólna modlitwa przed wieczerzą, dzielenie się opłatkiem, choinka, sianko pod obrusem, wolne miejsce przy stole, obdarowywanie się prezentami.
8. Jakie są Twoje ulubione piosenki świąteczne?
Najbardziej lubię kolędy i pastorałki. :)
9. Jaką będziesz mieć choinkę w tym roku?
Chyba sztuczną, jak to zwykle bywa. Myślę, że tradycyjnie utrzymaną w czerwono-złotych barwach, ale pewności nie mam.:)
10. Jaki jest twój ulubiony zapach świąteczny?
Jeden?! Uwielbiam tę świąteczną mieszaninę zapachów. Nie potrafię wybrać jednego.
11. Jaki kolor lampeczek choinkowych lubisz najbardziej?
Niebieski i biały.
12. Odliczasz dni do świąt?
No ba!
13. Ulubiony zimowy lakier do paznokci?
Nie mam. Bardzo rzadko maluje paznokcie.
14. Ulubiony zimowy napój?
Gorąca czekolada i zielona herbata.
15. Jak wygląda twój pokój podczas okresu świątecznego?
Prawie tak jak zawsze. Wszędzie wszystkiego pełno, jednak zazwyczaj są to przedmioty niekoniecznie związane ze świętami. Jedynie przy toaletce stoi mała choineczka a obok mikroskopijna figurka Świętej Rodziny z maleńkim Panem Jezusem.

Teraz sobie zaszaleję i do dalszej zabawy zapraszam Mery, bezrobotną.pl, Anię, mowę liter, Książkową oraz każdą inną osobę, która ma na taką zabawę ochotę.


7 komentarzy:

  1. Ciekawe odpowiedzi:) ja uwielbiam zapach żywej choinki w mieszkaniu:)
    Dzięki za zaproszenie do zabawy, chętnie wezmę udział:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie również do zabawy zaprosiła Tośka, więc niebawem udzielę odpowiedzi. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ech, wiesz jak ja nie lubię takich zabaw, prawda? Nawet odpowiedziałam po części na te pytania (albo raczej: w pewnym sensie na nie odpowiedziałam), jednak jakoś nie mam ochoty ich publikować.
    Zielona herbata powolutku wchodzi do mojego jadłospisu, jednak to tylko ze względu na tę kręconą babę, która powiedziała, że z czarnej na zieloną albo białą (uwielbiam białą herbatę!) mam się przerzucać, bo jestem "odwodniona"...
    Też lubię Święta i wszystko co z nimi związane, też lubię kolędy i pastorałki, czytanie Pisma Świętego, sianko pod obrusem, barszcze, pierogi, prezenty (których jeszcze nie kupiłam!). Nawet tę nostalgię lubię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, ale nie mogłam się powstrzyma, wybacz ;p

      Zieloną herbatę uwielbiam i piję kilka szklanek dziennie. To ona jest na odwodnienie? A czarna nie? Hmm...
      Ja tez prezentów jeszcze nie kupiłam! Dziwne, bo zawsze miałam przygotowane już miesiąc przed Świętami, he he. Jednak w tym roku prostu nie mam pojęcia, co mogłabym podarować mojej rodzinie... Nawet nie wiem, co kupić W., bo książek ma już pełno (w tym bardzo dużo nieprzeczytanych). Myślałam nad jakąś płytą z konferencjami, ale gdzie to kupić? :O (Internet odpada, nie chcę płacić za przesyłkę :P)

      Usuń
    2. Otóż, podobnież czarna herbata wodę z organizmu wypłukuje. A ja czarną herbatę piję hektolitrami. Ze wszystkim: z miodem, imbirem, mlekiem, cynamonem... cukrem:p I się przerzucam powoli. Max dwie szklaneczki czarnej, dużo zielonej.

      Konferencje można z Internetu na płytę zrzucić (tak mi przyszło na myśl, po lekturze McDusi:)), chociaż wiadomo, że to nie to samo i jakoś tak dziwnie... Sama też nie mam za wielu pomysłów, muszę się wybrać na jakieś małe zakupy, poza tym, zostaje handmade, do którego się co prawda nie nadaję, jednak kto tam mnie wie...

      Usuń
    3. Czarną herbatę też lubię, ale pić ją ze wszystkim?! Dopuszczam tylko cukier w śladowych ilościach, a najczęściej piję bez żadnych dodatków :P Jednak to zielona u mnie króluje i, z tego co się dowiaduję od Ciebie, to dobrze.

      Niee, w odmętach Internetu to on sobie sam znajdzie, a dużo takiech konferencji jest wstawionych nielegalnie. Zdecydowanie dziwnie. Muszę się dopytać, czy dałoby radę zamówić w księgarni, ale coś wątpię...

      Ja do handmade też za bardzo się nie nadaję. Zrobiłabym coś na szydełku, ale moje możliwości kończą się na słupkach i półsłupkach :P Masz może jakiś pomysł? W tamtym roku zrobiłam mamie własnoręcznie śliwki w czekoladzie + jakieś ziarenka, ale coś tego nie doceniła :P

      Usuń

Obserwatorzy

Archiwum bloga