Jan Twardowski - "Ta droga"
To jest przecież ta droga śniegiem zasypana
gdy śnieg to po prostu niewinność podziwu
to jest wybrać samotność albo najzwyczajniej
odejść od zakochanych aby byli sami
to jest chyba ten uśmiech a może pytanie
nie wiem jaki mnie teraz znowu pies przygarnie
lęk także i zdziwienie jeszcze coś z maciejki
co kochając ma zawsze skromne wymagania
to jest właśnie ta czystość którą ludzie depczą
dystans pomiędzy sobą a tym co się kocha
gdy śnieg to po prostu niewinność podziwu
to jest wybrać samotność albo najzwyczajniej
odejść od zakochanych aby byli sami
to jest chyba ten uśmiech a może pytanie
nie wiem jaki mnie teraz znowu pies przygarnie
lęk także i zdziwienie jeszcze coś z maciejki
co kochając ma zawsze skromne wymagania
to jest właśnie ta czystość którą ludzie depczą
dystans pomiędzy sobą a tym co się kocha
Uwielbiam wiersze ks. Twardowskiego... :)
OdpowiedzUsuńRównież zachwycam się poezją ks. Twardowskiego, od czasu, jak w gimnazjum przerabialiśmy jego wiersz. :)
OdpowiedzUsuńKsiądz Twardowski jest moim ulubiony poetą! Piękny wiersz wybrałaś!
OdpowiedzUsuńbardzo ładny wiersz i fotka.dziś takie widoki miałam w realu :)
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz:)
OdpowiedzUsuńWiersze księdza Twardowskiego mogłabym czytać bez końca...
OdpowiedzUsuń