Fot. Elżbieta Lempp (www.culture.pl)
Chyba nikt nie potrafił pisać tak pięknie jak On. O tym, co najważniejsze: o Bogu, wierze, miłości. Ale także o wróblach, trawie, maluchach, którym nie nudziło się w czasie kazania, psie uwiązanym przed sklepem... Człowiek niezwykły, ksiądz - poeta, Ksiądz od Biedronek. Był świetnym obserwatorem, utalentowanym polonistą, postacią ciekawą i frapującą, a przy tym skromną, wręcz niepozorną. Znał wartość swoich wierszy, ale cechował się pokorą. Był jak te utwory, które pozostawił - pełen miłości.
Chciałabym go poznać. Przytulić się i podziękować. Za wszystko. Bo właśnie ksiądz Twardowski towarzyszy mi każdego dnia. To dzięki niemu uwierzyłam, że Słowa mogą czynić cuda.
Poczekaj
Nie wierzysz - mówiła miłość
w to że nawet z dyplomem zgłupiejesz
że zanudzisz talentem
że z dwojga złego można wybrać trzecie
w życie bez pieniędzy
w to że przepiórka żyje pojedynczo
w zdartą korę czeremchy co pachnie migdałem
w zmarłą co żywa pojawia się we śnie
w modnej nowej spódnicy i rozciętej z boku
w najlepsze najgorsze
w każdego łosia co ma żonę klępę
w niebo i piekło
w diabła i Pana Boga
w mieszkanie za rok
w to że nawet z dyplomem zgłupiejesz
że zanudzisz talentem
że z dwojga złego można wybrać trzecie
w życie bez pieniędzy
w to że przepiórka żyje pojedynczo
w zdartą korę czeremchy co pachnie migdałem
w zmarłą co żywa pojawia się we śnie
w modnej nowej spódnicy i rozciętej z boku
w najlepsze najgorsze
w każdego łosia co ma żonę klępę
w niebo i piekło
w diabła i Pana Boga
w mieszkanie za rok
Poczekaj jak cię rąbnę
to we wszystko uwierzysz
to we wszystko uwierzysz
Brzmi znajomo? Bo czasami wystarczy tylko, by miłość "rąbnęła", przyszła znienacka i niespodziewanie. A z miłością niemożliwe staje się możliwe.
Lecz skąd bierze się miłość?
Bóg jest miłością!
Bo przecież jeszcze nie było ludzi, a już była miłość.
***
Ksiądz Twardowski będzie częstym gościem mojego cyklu. Jego utwory są nieodłącznym elementem mojego życia. A sam Ksiądz od Biedronek jest moim autorytetem. Bez wątpienia był Wielkim Człowiekiem.
ta koncówka podsumowała całą definicję miłości ;)
OdpowiedzUsuńCieszy mnie, że Twardowski będzie stałym gościem, lubię jego twórczość :)
OdpowiedzUsuńDawno nie czytałam Jego wierszy... Muszę koniecznie do nich wrócić, bo straszny chaos wtargnął w moje życie. Potrzebuję mądrych słów, żeby go opanować...
OdpowiedzUsuńco tu dużo mówić, uwielbiam wiersze księdza Twardowskiego, chyba nikt tak jak on nie potrafi w tak prosty a zarazem piękny sposób pisać o rzeczach najważniejszych :)
OdpowiedzUsuńAch, uwielbiam poezję księdza Jana Twardowskiego... :)
OdpowiedzUsuńMuszę się w końcu wziąc za poezję księdza Twarodwskiego:)
OdpowiedzUsuń