niedziela, 1 lipca 2012

Książki w liczbach, czyli krótkie podsumowanie czerwca

Codziennie obiecuję sobie, że wstawię tu w końcu nową recenzję i niestety...wychodzi jak widać.
Mam również nowy stos, ale zdjęcia nie wstawię. Jedynie wymienię książki, które się na niego składają :) tj.:
1. Anna Ficner-Ogonowska - "Alibi na szczęście" - Efekt małego wypadu do Wrocławia z rodzinką. Jestem przeszczęśliwa, że ją mam. Dzisiaj skończona <3
2. Nicholas Sparks - "Ostatnia piosenka" - Chyba nie trzeba przedstawiać :)
3. Hanna Kowalewska - "Tego lata, w Zawrociu" - Pierwsza cześć bardzo wciągającego i intrygującego cyklu o Zawrociu
4. Rafał Kosik - "Felix, Net i Nika oraz Gang Niewidzialnych Ludzi" - Bestsellerowa powieść dla młodzieży. W końcu trzeba przeczytać :)
5. Paullina Simons - "Jeździec miedziany" - Pierwsza z powieści o Tatianie i Aleksandrze. Polecana przez wiele bliskich mi osób i nie tylko.

To tak na marginesie, bo jak już nadmieniłam w tytule, chciałabym krótko podsumować czerwiec.
W czerwcu:
przeczytałam 14 książek tj.: (w kolejności chronologicznej)
1. Katarzyna Michalak - "Sekretnik"
2. Monika Szwaja - "Nie dla mięczaków"
3. Eric-Emmanuel Schmitt - "Kobieta z lustra"
4. Eric-Emmanuel Schmitt - "Historie miłosne"
5. Nicholas Sparks - "Jesienna miłość"
6. Hanna Kowalewska - "Inna wersja życia"
7. Eric-Emmanuel Schmitt - "Trucicielka"
8. Maria de Lafayette - "Księżna de Cleves"
9. Leonie Swann - "Sprawiedliwość owiec"
10. Antoine de Saint-Exupery - "Mały Książe"
11. Lucy Maud Montgomery - "Emilka ze Srebrnego Nowiu"
12. Alessandro D'Avenia - "Biała jak mleko, czerwona jak krew"
13. Nicholas Sparks - "Dla Ciebie wszystko"
14. Lucy Maud Montgomery - ":Błękitny zamek"

zrecenzowałam 4 (i pół :D) książki. Mało, ale jak na mnie...całkiem sporo :)

Największe książkowe zaskoczenie: "Mały Książe" (Przedtem traktowałam tę powieść jako zwykłą, aczkolwiek szeroko rozsławiona lekturkę, bez żadnego logicznego sensu. Myliłam się. Bardzo się myliłam.)

Najbardziej porywająca lektura czerwca: "Biała jak mleko, czerwona jak krew". Czarująca.

Największe książkowe rozczarowanie: "Sprawiedliwość owiec". Liczyłam na coś bardzo sympatycznego. Ledwo przebrnęłam...

Ogólnie mówiąc czerwiec był miesiącem bardzo przyjemnym, nie tylko pod względem literackim :)

I tak na sam koniec: życzę wszystkim wspaniałych, szalonych lub spokojnych (w zależności od upodobania) wakacji. Oczywiście z książką w tle :))

3 komentarze:

  1. Bardzo ładny wynik. Udanej wakacyjnej zabawy. Czekam na recenzje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :)
      Recenzje, mam nadzieję, pojawią się niebawem. Bo w głowie są, ale największym problemem jest przelanie myśli na komputer :P

      Usuń
  2. Stosik, chociaż nie sfotografowany, rozpala wyobraźnię. Szczególnie ten "Jeździec miedziany".
    Gratuluję wyniku i również czekam na recenzję (a tym, że nie wychodzi, nie przejmuj się, ja tej od jakiegoś czasu zabieram się za opisanie "Opowiadań wszystkich" Tyrmanda i idzie mi jak po grudzie).

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy

Archiwum bloga