sobota, 4 sierpnia 2012

"Sklepik z Niespodzianką. Adela"




 Autor: Katarzyna Michalak
Wydawnictwo: Nasza Księgarnia
Data wydania: 2012







Od serii z kokardką zaczęłam swoją przygodę z twórczością Katarzyny Michalak. Zakochałam się w stylu i poczuciu humoru autorki tak, jak zakochałam się w Pogodnej. Kiedy wyszła druga cześć „Sklepiku…” – „Adela” bardzo się ucieszyłam. Chciałam wrócić do tego małego, uroczego miasteczka, spotkać się jego mieszkańcami, wypić czekoladę u Bogusi i co najważniejsze – dowiedzieć się jak dalej potoczyły się losy Bogusi, Adeli, Lidki, Stasi i Konstancji.  Pierwsza część „Sklepiku…” zakończyła się niezwykle zaskakująco i trzeba było czekać kilka miesięcy na wyjaśnienie…

W pewien zimowy dzień do drzwi Bogusi puka zaginiona piękna kobieta – Anna Potocka… Anna trzy lata temu wyszła z domu i już nie wróciła. Opuściła zakochanego w niej męża Wiktora i synka Bartusia. Do teraz… Nagłe przybycie Anny burzy spokój miasteczka i jego mieszkańców, a najbardziej Bogusi i Adeli. Bogusia odkrywa, że Pogodna skrywa wiele sekretów…

W drugiej części serii z kokardką poznajemy głębiej Adelę Niwską – z wykształcenia księgową, radną, kobietę uważaną za femme fatale – łamaczkę męskich serc. Adela z pozoru to osoba energiczna, trochę bezczelna, niezależna, samodzielna do bólu, nie mająca zamiaru się ustatkować. No właśnie – z pozoru. Okazuje się, że to tylko maska Adeli. W rzeczywistości to kobieta spragniona rodzinnego ciepła, miłości, opieki… Co wydarzyło się w życiu panny Niwskiej, że przybrała tę maskę? Co kryje przeszłość Adeli? Co musi się wydarzyć, by kobieta odkryła to, co w życiu jest naprawdę ważne? Kiedy odnajdzie swoje miejsce w życiu?

Muszę przyznać, że historia Adeli mnie zaskoczyła. Myślę, że każda kobieta znajdzie w Niwskiej cząstkę siebie i tak jak ona zastanowi się nad swoim życiem.
Pani Kasia świetnie wykreowała tę postać. Już w pierwszej części Adela była bardzo wyrazista, w drugiej autorka jeszcze bardziej ją dopracowała.
U innych bohaterek także dużo się dzieje. Bogusiny Sklepik z Niespodzianką odnosi coraz większe sukcesy, a sama Bogusia z utęsknieniem czeka na Wiktora. Stasia zatrudnia się w Sklepiku. Konstancja nie najlepiej sobie radzi, będąc w ciąży, a Lidka… Mojej ukochanej Lidce wszystko „wali się na głowę”…

Moim zdaniem „Adelcia” jest jeszcze lepsze od „Bogusi”! Ta książka mnie wciągnęła, porwała i zaczarowała.  Wydawałoby się, że „Sklepik…” to takie typowe babskie czytadło. Nic bardziej mylnego. To książka, która skłania do refleksji, która pokazuje prawdziwe życie, miejscami brutalne. Takie słodko-gorzkie i taka właśnie jest ta powieść. Słodko-gorzka.

Autorka porusza tematy miłości, nienawiści, samotności. Jednak myślą przewodnią serii z kokardką jest przyjaźń. Przyjaźń, która przetrwa wszystko. W „Bogusi” ta więź między Adelą, Bogusią, Lidką, Stasią i Konstancją się rozwijała, w „Adeli” została wystawiona na ciężką próbę.

Pani Kasia Michalak kolejny raz nie zawiodła. Napisała powieść ciekawą, wzruszającą (Ostrzegam! Zaopatrzcie się w kilka paczek chusteczek!), pełną zarówno ciepła, jak i goryczy. Po prostu rewelacja!
Niestety pani Kasia okropnie zakończyła „Adelę”. Tak samo zresztą jak „Bogusię”… Za takie zakończenia powinno się karać autorów! Jak można przerwać książkę w takim momencie?! No jak?! Jak można narażać czytelników na takie stresy?! No cóż. Byle do wiosny 2013, byle do „Lidki”.

 

24 komentarze:

  1. Do tej autorki zabieram się już tyle czasu... Nie wiem, dlaczego, ale wydaje mi się, że będzie w tym samym stylu co "Alibi na szczęście". Mam rację?
    Na początku chciałabym przeczytać "Nadzieję" pani Michalak. A potem... zobaczymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W stylu "Alibi..."? Hmm, ciężko powiedzieć. Dla mnie "Alibi..." dużo się różni od "Sklepiku z Niespodzianką". Przeczytaj, zobaczysz, czy Ci zapasuje :)

      Usuń
  2. Ja jako jedna z niewielu mam tę serię przed sobą. Zapraszam do wspłotworzenia wywiadu szczegóły tutajhttp://anne18-recenzentka.blogspot.com/2012/08/wywiad-z-agnieszka-lingas-oniewska.html.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha! Ja też mam egzemplarz :-D Oczywiście moja mama musiała przeczytać pierwsza, ale cóż.... XD

    OdpowiedzUsuń
  4. Bogusia za mną, teraz muszę zdobyć Adelę !

    OdpowiedzUsuń
  5. Coraz bardziej przekonuję się do tego cyklu. Chętnie go przeczytam:))

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w planach sięgnąć po książki tej autorki (:

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak do tej pory jeszcze nic nie czytałam Pani Michalak, przymierzam się. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty się nie przymierzaj, tylko czytaj! :D
      Warto :)

      Usuń
  8. Muszę, po prostu muszę przeczytać książki tej autorki. Słyszę o nich tyle dobrego, że aż mnie skręca, że nie mogę już teraz ich przeczytać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie życzę skutecznego polowania :)

      Usuń
  9. Niestety nie przekonują mnie książki tej pani - czytałam dwie. No cóż, nie każdy ma taki sam gust ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chciałabym zapoznać się z twórczością tej autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czytałam "Rok w Poziomce" i szczerze mówiąc książka mnie nie porwała. Na pewno dam autorce kolejną szansę, bo tyle pozytywnych opinii nie wzięło się znikąd. Zauważyłam, że seria z kokardką cieszy się dużą popularnością. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się "Rok w Poziomce" podobał, ale "Sklepik..." to moja ulubiona seria :)
      Może spróbuj przeczytać "Nadzieję"? Jest inna :)

      Usuń
  12. Właśnie czytam "Adelcię" i jestem oczarowana. Seria z kokardką jest moją ulubioną:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też najbardziej lubię serię z kokardką :) Klimat Pogonej jest niesamowity :)

      Usuń

Obserwatorzy

Archiwum bloga